Szarpany download
-
2.1-RELEASE (amd64)
serwer: HP DL360 G5 8GB RamŁącze 15/2 Mb/s
Już stawiałem system na 3 różnych maszynach na wszystkich występował ten sam efekt. (jakiś trup, następnie virtualka na VistualBox-ie). Za każdym razem ręczna konfiguracja ale dokładnie takie same ustawienia.
Powiedzmy zaczynam ściąganie dużego pliku np z tej strony: http://test-lacza.pl/ 100MB 500MB
Zaczynam ściąganie dużego liku idzie ładnie ponad 1 MB/s i po ściągnięciu kilku MB zaczyna zwaniać do ok 200 -> 100 -> 50KB/s i znów nagle zaczyna rosnąć. Jak patrze na wykres obciążenia widać dokładnie kiedy ściąga a kiedy nie.
Czy wy też tak macie?Na każdej konfiguracji notowałem ten sam efekt.
Zainstalowane pakiety:- squid3
- squidGuard-squid3
- Lightsquid
Niech ktoś sprawdzi u siebie czy też ma takie efekty.
Jak wyłączę squid-a to idzie normalnie. (ściągając coś będąc podłączonym bezpośrednio do łącza idzie jak trzeba)Konfiguracji squid-a podstawowa wg manulów dostępnych w necie z włączonym transparenym proxy. Sam internet chodzi dobrze, proxy działa tak jak powinno. Pamięci nie zżera za dużo.
-
Zdaje się że znalazłem powód.
Karta sieciowa domyślnie wspiera "kontrolę ruchu" (flow control).
Ustawiłem tryb pracy karty na sztywno jako: "1000baseT Full-Duplex" i wcześniej wspomniany efekt już nie występuje w takim stopniu jak to opisałem. Teraz są delikatne spadki ale nie wpływają na znaczne wydłużenie czasu pobierania. -
Dzień dobry.
Nie wiem, czy zakładający wątek może zmienić mu nazwę, ale przydałoby się dodać w nazwie na początku [SOLVED] albo [ROZWIĄZANY].
Pozdrawiam
WKali -
Niestety nie mam możliwości zmiany nazwy tematu.
Faktyczny powód problemów z transferem.
Włączony SQUID i włączone:- Allow users on interface,
- Transparent proxy
I tu kawałek ściąga dobrze i nagle zadyszka. I znów idzie pełną parą.
Zrobiłem mały test i wyłączyłem te 2 opcje. Innym słowy wyłączyłem przeźroczystego squid-a. W efekcie ściągnąłem ponad 10GB danych i wszystko szło na max.
Wniosek prosty. Trzeba kupić baterię do kontrolera RAID P400 bo aktualnie jej brak. Trochę bylem zdziwiony że kontroler dostawał zadyszki w takim momencie. Dziwne to trochę. no ale cóż poradzić.
W czasie jak robiłem testy serwera pod Win2008 to zapisz szedł na całkiem znośnym poziomie:)Dała mi ta kwestia trochę do myślenia dlatego że w drugim miejscu pracy gdzie także postawiłem pfsense problemu nie odnotowałem.
Teraz temat można uznać za rozwiązany.